Inteligentni liderzy tworzą kulturę „tak”, zamiast używać „nie” jako broni taktycznej tylko dlatego, że mogą.
Wskazanie komuś drogi jak dostać się do „tak”, jest jedną z najcenniejszych rzeczy, które może zrobić lider.
Częste mówienie „tak” nie jest oznaką słabości – to znak inteligentnego przywództwa.
Czy kiedykolwiek pracowałeś dla szefa, który zawsze odmawiał? Domyślam się, że było to frustrujące. Jestem pewien, że nie traktowałeś tego szefa jako bardzo poważanego przywódcy. Nie wspominasz go z inspirującą ekscytacją. Zawsze byłem zdumiony liczbą dobrze znanych poglądów, z których wynikało, że należy często używać słowa „nie”. W rzeczywistości istnieją ludzie, którzy wierzą, że po prostu nie możesz zostać dobrym liderem bez rozwijania mistrzostwa w posługiwaniu się słowem „nie” – nie mogę się bardziej z jakąś myślą nie zgodzić.
To oczywiste, że użycie słowa „nie” jest w 100% negatywne. Słowo „nie” kończy dyskusję, dławi kreatywność, zabija innowację, przeszkadza w uczeniu się i inicjuje inicjatywy. Mówiąc prościej, słowo to nic nie rozwija, nie buduje i nie motywuje. Nigdy nie byłem wielkim fanem mówienia ludziom nie, ale jestem wielkim zwolennikiem pomagania ludziom w nauce, jak dostać się do „tak”. Inteligentne przywództwo tworzy środowisko, w którym „tak” nie jest postrzegane jako słabość, ale jako szansa.
Inteligentni liderzy tworzą raczej kulturę „tak” zamiast używać „nie” jako broni taktycznej tylko dlatego, że mogą. O ile nie towarzyszy temu ogromna ilość uzasadnionego dialogu, użycie słowa „nie” jest o wiele mniej pouczające. Większość liderów po prostu nie poświęca czasu na rozmowę. Ponadto, kiedy te rozmowy się zdarzają, koncentrują się raczej na upomnieniu, a nie na możliwych do nauczenia momentach. Nauczenie kogoś, jak dostać się do „tak”, jest jedną z najcenniejszych rzeczy, które może zrobić lider. Sir Richard Branson mawiał: „Dużo bardziej mi się podobało mówić „tak”, niż odmawiać. Mówienie „tak” jest wartościowe i zabawne”.
Jako lider powinieneś rzucać wyzwania, sondować, oceniać, walidować, a nawet konfrontować. Poproś ludzi, aby uzasadnili swoją logikę. Można zapytać: „Dlaczego mam się zgodzić?”, co więcej… oczekiwać dobrej odpowiedzi. Upewnij się jednak, że kiedy odeślesz osobę, aby przygotowała się lepiej do rozmowy z tobą, traktujesz to jako ćwiczenie dydaktyczne, a nie wyrok śmierci.
Pomagając ludziom udoskonalić ich myślenie, w istocie wyjaśniasz i rozwijasz swoje oczekiwania – to po prostu dobre przywództwo. Jeśli chodzi o przywództwo, powolne „tak” jest często bardziej pouczające, a ostatecznie bardziej produktywne niż szybkie „nie”.
Kiedy kusi się, by dać odpowiedź „nie”, najpierw zatrzymaj się i zadaj kilka z następujących pytań (będziesz zadowolony, że to zrobiłeś):
- Czy możesz powiedzieć mi więcej o tym, jak wpadłeś na ten pomysł?
- Czy możesz mi pomóc lepiej zrozumieć twoją logikę?
- Nie jestem pewien, czy rozumiem, jak to się zgadza z naszym obecnym kierunkiem. Jak to zwiększa wartość naszej podstawowej misji?
- Pomóż mi zrozumieć twoją logikę – jak dotarłeś do takich konkluzji?
- Czy zidentyfikowałeś wszystkie związane z tym ryzyko i jakie są twoje plany awaryjne, gdyby nie postępy zgodnie z oczekiwaniami?
- Jakie są minusy tego rozwiązania?
Pomyśl – jeśli jako lider zawsze powtarzasz „nie”, co to mówi o twojej zdolności przywódczej? Oznacza to, że twoja wizja nie jest zrozumiała, twój zespół nie rozumie o co chodzi albo źle dobrałeś członków zespołu. Oznacza to, że nie uczysz, nie mentorujesz, nie komunikujesz ani nie prowadzisz. Postrzeganie, że silni liderzy mówią „nie”, a słabi liderzy mówią „tak”, to po prostu błędne myślenie. Przywódcy muszą przekazać zaufanie swojemu zespołowi – muszą stworzyć środowisko, w którym ludzie nie boją się szukać okazji, dążyć do innowacji lub zmienić zdanie. Ciągły strumień „nie” nie jest znakiem pozytywnym, jest to znak ostrzegawczy, który należy wziąć pod uwagę.
Zauważyłem, że najczęstsze powody, dla których ludzie często decydują się na poparcie użycia „nie”, są następujące:
- Mit: Pomaga to zapobiegać marnowaniu czasu.
Rzeczywistość: Przywódca, który wierzy, że ich czas jest ważniejszy niż czas innych, jest szczytem arogancji.
- Mit: W jakiś sposób zarządza ryzykiem.
Rzeczywistość: Ukrywanie się przed możliwościami, powoduje braki informacyjne – wszystko to zwiększa ryzyko.
- Mit: Buduje charakter.
Rzeczywistość: Podczas gdy prawdziwe przeciwności budują charakter, podobnie jest z empatią i zrozumieniem. Życie zaopatruje nas w przeciwności – przywódcy, którzy produkują je jako metodę nauczania, nie rozumieją tego.
- Mit: Pomaga im skupić się na właściwych priorytetach.
Rzeczywistość: jeśli jedynym sposobem na ustalenie priorytetów jest odmawianie, tracisz wiele z tego, co oferuje otoczenie.
Zamiast priorytetyzacji przez wykluczenie, należy używać metod, aby priorytetyfikować poprzez uwzględnienie. Zwykle nasi pracownicy nie obalają swoimi propozycjami całej strategii, chcą ja tylko wzbogacić. Chociaż powiedzenie „nie” może być wygodniejsze, wyżej wymienione programy są lepiej realizowane dzięki jasnej komunikacji, skutecznej współpracy i ostrożnemu finansowaniu – nie poprzez odmowę.
Wielcy przywódcy pomagają ludziom uzyskać „tak” – innymi słowy – uczą ich, jak obronić się przed odmową. Zamiast po prostu zabijać coś szybko, dobry przywódca wykorzystuje każdy niekorzystny scenariusz jako okazję do rozwoju, aby pomóc ludziom rozwinąć umiejętności krytycznego myślenia i podejmowania decyzji. Słowo „tak” jest katalizatorem – zaczyna się, a nie kończy. Inspiruje raczej niż demoralizuje i komunikuje zaufanie, a nie zwątpienie.
Zawsze wierzyłem, że jeśli chcesz wydobyć z ludzi to, co najlepsze, dać im szansę na sukces – najlepszym sposobem na zrobienie tego jest rozpoczęcie od założenia, że nie zawiodą. Jeśli zatrudniłeś inteligentnych ludzi, ufaj, że zrobią to, co trzeba, zamiast lękać się, że zrobią coś złego.
Chociaż rozumiem, że są chwile, kiedy używanie „nie” może być jedyną opcją, te czasy powinny być wyjątkiem, a nie regułą.
Jeżeli nadużywasz słowa „nie” to powinieneś się zastanowić czy na pewno dobrze dobrałeś zespół i czy wiesz, jak z nimi pracować. Dobrym podsumowaniem tego tekstu jest przypisywane Napoleonowi powiedzenie „nawet jeżeli nie wierzysz w sukces, ale wojsko rwie się do ataku, to trzeba im pozwolić.”